Wiadomość taką podał we wtorek austriacki bezpłatny dziennik "Heute". Według gazety, sporządzony przez adwokata Kampusch Geralda Ganzgera pozew trafił w ubiegłym tygodniu do austriackiej prokuratury finansowej, która po zasięgnięciu opinii ministerstwa spraw wewnętrznych ma rozstrzygnąć o jego zasadności.

Reklama

2 marca 1998 roku 10-letnia wówczas Natascha Kampush została uprowadzona przez 44-letniego elektrotechnika Wolfganga Priklopila, który przez następne 8 i pół roku więził ją w piwnicy swej willi na przedmieściach Wiednia. Dziewczynie udało się zbiec 23 sierpnia 2006 roku, a jej gnębiciel popełnił wtedy samobójstwo.

Jak twierdzi się w pozwie, wkrótce po uprowadzeniu Kampusch ujawniono wskazania, że mógł tego dokonać Priklopil - lecz poszlak tych bliżej nie zbadano. Także dokonane przeszukanie jego furgonu dostawczego nie doprowadziło do uwolnienia ofiary. Rzetelna praca śledczych zaoszczędziłaby dziewczynie trwającej osiem i pół roku męki - cytuje "Heute" uzasadnienie pozwu.

Ewentualne przyznanie milionowego odszkodowania zapewniłoby porwanej 323 euro za każdy z 3096 dni, spędzonych pod władzą Priklopila. (PAP)