Putin odrzucił sugestie rozdźwięku między sobą a prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem w kwestii wydarzeń w Libii mówiąc, że prezydent odpowiada za politykę zagraniczną i w tej dziedzinie "nie może być dwoistości".
"Co dotyczy istoty sprawy (w Libii), to (...) wszyscy powinniśmy myśleć o ofiarach, których liczba rośnie i w wyniku wojny domowej, i w wyniku ataków rakietowych, wszyscy powinniśmy o tym myśleć. Oczywiście w pierwszej kolejności powinni myśleć ci, którzy są odpowiedzialni za tę tragedię, myśleć i modlić się o zbawienie swej duszy" - powiedział Putin.
Miedwiediew skrytykował w poniedziałek - nazywając ją niedopuszczalną - wypowiedź Putina, który oświadczył, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ dotycząca Libii przypomina "średniowieczne wezwania do wypraw krzyżowych". Określił też międzynarodową operację wojskową w Libii jako "wtargnięcie z zewnątrz".