Grupę tworzą Polska, Węgry, Czechy i Słowacja. W szczycie nie weźmie udziału premier Słowacji Iveta Radiczova. Bratysława przeżywa kryzys polityczny, powstały po upadku rządu.

Reklama

Rzecznik prezydencji Konrad Niklewicz powiedział PAP, że główne tematy rozmów Tuska w Pradze to przyszły budżet UE, polityka energetyczna w ramach UE - ze szczególnym naciskiem na tzw. korytarz gazowy północ-południe, inicjatywy realizowane w ramach Partnerstwa Wschodniego oraz kwestia najbliższego szczytu UE.

Polska chce, aby kraje Europy Środkowej działały wspólnie przy kształtowaniu przyszłego budżetu."Idealnie byłoby, gdyby państwa Grupy Wyszehradzkiej pojechały na Radę (Europejską) ze wspólnym stanowiskiem" - podkreślił Niklewicz. Jak zauważył, będzie to ostatnie spotkanie na tym szczeblu państw regionu przed posiedzeniem RE.

Polska w czasie swojego przewodnictwa w Radzie UE moderuje negocjacje o wieloletnich ramach finansowych. W czasie naszej prezydencji prace nad budżetem jednak się nie zakończą, przejmie je kolejny kraj obejmujący przewodnictwo w UE, czyli Dania. Jednym z punktów spornych jest wielkość unijnego budżetu, zwłaszcza w kontekście problemów finansowych części krajów UE.

Tusk podkreśla, że reakcja zarówno Parlamentu Europejskiego, jak i przygniatającej większości państw członkowskich, daje podstawy do realnego optymizmu, jeśli chodzi o dalsze prace nad wieloletnimi ramami finansowymi, w tym dyskusję nad przyszłością polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i innych polityk wspólnotowych.

Polsce zależy na tym, aby na szczycie w Pradze udało się przygotować wspólne stanowisko państw Grupy Wyszehradzkiej w zakresie polityki spójności i budżetu UE. Czesi, którzy przewodniczą w tym półroczu Grupie, chcą zaprezentować wspólne stanowisko jej państw w sprawie wieloletniego budżetu UE - w formie oświadczenia lub komunikatu prasowego.

Jak zauważa jednak strona polska, Polska z powodu tego, że przewodniczy obecnie pracom UE i pełni rolę arbitra nie może tego wspólnego stanowiska podpisać.

Reklama

"Polska jedzie do Pragi, aby rozmawiać o wspólnym stanowisku budżetowym, ale nie będziemy mogli - jako prezydencja - manifestować poparcia dla wspólnej propozycji. Polskie oczekiwania wobec budżetu w dużej części pokrywają się z tym, czego chcą pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej, dlatego Polska chce udzielić cichego poparcia temu stanowisku, który ma być w dużej mierze zbieżne z naszym" - tłumaczą PAP polskie źródła dyplomatyczne.

Głównym tematem szczytu UE w Brukseli 23 października będzie jednak kwestia walki z kryzysem gospodarczym. Po złych doświadczeniach wielu poprzednich "kryzysowych" szczytów, przywódcy unijni mają tym razem ambicje podjąć zdecydowane kroki, by powstrzymać rozlanie się kryzysu zadłużenia z Grecji czy Portugalii np. na Włochy.

Tusk będzie rozmawiał na szczycie w Pradze również o współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Premier wielokrotnie podkreślał, że państwa Grupy powinny blisko koordynować wspólne działania w ramach Unii i ściśle współpracować w kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Dla Polski kwestią kluczową - jeśli chodzi o politykę energetyczną - jest konieczność dywersyfikacji dostaw energii do wszystkich regionów UE.

We wrześniu Tusk i premier Czech Petr Neczas otworzyli polsko-czeski interkonektor gazowy. W interesie Warszawy, jak i Pragi, leży stabilność dostaw surowca strategicznego, dlatego też gaz przez rurę może płynąć w obie strony.

32-kilometrowy gazociąg, noszący nazwę STORK, wybudowali wspólnie operatorzy systemu przesyłowego: polski Gaz-System oraz czeski Net4gas. Interkonektor pozwoli początkowo na przesył do Polski około 0,5 mld m sześc. gazu rocznie. W przyszłości możliwy będzie eksport tego surowca z Polski. Biegnie z Tranowic w Czechach przez Cieszyn do Skoczowa w Polsce.

Rozbudowa sieci gazociągów oraz interkonektorów w Polsce ma być elementem gazowego korytarza północ-południe, łączącego terminal LNG w Świnoujściu z planowanym terminalem Adria LNG w Chorwacji za pomocą wewnętrznej infrastruktury przesyłowej krajów Europy Środkowej.

Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej będą też rozmawiać o programie Partnerstwa Wschodniego. Czechy - podobnie jak Polska - opowiadają się za wspólnym działaniu V4 w ramach Partnerstwa Wschodniego; chodzi m.in. współpracę uniwersytetów i wspólne projekty edukacyjne.

"Polska cieszy się, że Grupa Wyszehradzka uznaje, iż Partnerstwo powinno być jednym z priorytetów działania Grupy" - powiedział Niklewicz.

Tusk weźmie też udział w ceremonii podpisania umowy o utworzeniu Platformy Europejskiej Pamięci i Świadomości. Ta inicjatywa naukowo-historyczna ma na celu podniesienia świadomości społecznej w dziedzinie historii Europy i zbrodni dokonanych przez reżimy totalitarne.

Dokument podpiszą przedstawiciele 13 państw UE - instytutów zajmujących się badaniem reżimów totalitarnych. Polskę będzie reprezentował IPN.

Współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej nie ma charakteru instytucjonalnego i opiera się na konsultacjach w ramach cyklicznych spotkań na różnych szczeblach politycznych, w tym głównie prezydentów, premierów i ministrów spraw zagranicznych.