Legenda francuskiego kina Brigitte Bardot zagroziła, że pójdzie w ślady Gerarda Depardieu. Wyemigruje do Rosji, jeśli nie zostaną uratowane dwie słonice z zoo w Lyonie. Słonice Baby i Nepal trafiły do zoo w Lyonie ze słynnego cyrku Pindera. Wkrótce okazało się, że chorują na gruźlicę i mogą nią zarazić zwiedzających. Zoo chciało je zwrócić cyrkowi, ale ten zażądał, aby zwierzęta najpierw wyleczono, bo - jak twierdził - przekazał je do ogrodu zoologicznego zdrowe.
Władze Lyonu nakazały uśpienie chorych słonic. Dyrektor cyrku o darowanie życia słonicom apelował nawet do prezydenta Francois Hollande'a. Od kilku tygodni o życie słoni walczy również fundacja Brigitte Bardot. Gwiazda oświadczyła dziś, że jest gotowa opuścić Francję, jeśli Baby i Nepal zostaną zabite. Zachowuje się więc jak Gerard Depardieu, który opuścił Francję i zamieszkał w Belgii, gdyż nie zgadza się na podniesienie podatków dla najbogatszych Francuzów. Wczoraj otrzymał w dodatku obywatelstwo Federacji Rosyjskiej