Poszukiwania Boeinga na obszarze południowym koordynują Australia i Indonezja, zaś w północnym korytarzu - Chiny i Kazachstan.

Pełniący obowiązki malezyjskiego ministra transportu Hishammuddin Hussein powiedział, że władze Malezji skontaktowały się już ze wszystkimi państwami, które mają satelity. Gromadzone przez nie dane mogą bowiem ułatwić poszukiwania maszyny. Trwa też analiza danych z radarów znajdujących się wzdłuż obydwu korytarzy powietrznych, którymi mógł poruszać się Boeing.

Reklama

Malezja nie ma możliwości prowadzenia poszukiwań zaginionej maszyny wyłącznie na własną rękę - dodał malezyjski minister.

O pomoc w operacji poszukiwawczej i śledztwie poproszono już przedstawicieli wielu państw. Hishammuddin Hussein skomentował też doniesienia zachodnich mediów, że zniknięcie samolotu może mieć związek z sytuacją polityczną w Malezji.

Minister kategorycznie zaprzeczył tej wersji.