Pocisk, który spadł na meczet, zabił dwie osoby. Doniesienia na temat rannych są sprzeczne. Według jednych źródeł, to dwie osoby, według innych nawet sześć. W znajdującym się obok szpitalu Szifa wyleciały z okien szyby.

Izraelczycy zniszczyli też siedzibę telewizji popierającej palestyński Hamas. Organizacja już ogłosiła, że konieczna jest trzecia intifada - kolejne wielkie powstanie przeciw Izraelowi. Tel Awiw zapowiedział natomiast, że będzie kontynuował ataki. Na granicę ze Strefa Gazy ściągana jest izraelska piechota. Stratedzy już zastanawiają się, czy wojsko zaatakuje Gazę.

Reklama

>>>Izrael nie chce zawieszenia broni z Hamasem

Rzecznik armii izraelskiej potwierdził ostrzał świątyni w Gazie. Jak powiedział, "meczet w dzielnicy Rimal był wykorzystywany do działalności terrorystycznej". Dodał, że Izrael stara się oszczędzić instytucje religijne, ale zastrzegł, że żaden taki obiekt nie będzie schronieniem dla osób odpowiedzialnych za ataki na ten kraj.

Reklama

Poza tym rzecznik powiedział, że kilka dni temu palestyńskie rakiety, które spadły na Izrael, uszkodziły jedną z synagog.

Atak na meczet nastąpił w nocy. Prawdopodobnie wzbudzi masowe oburzenie w Strefie Gazy jak i islamskich państwach całego regionu. Może zostać wykorzystany do rekrutowania ochotników gotowych oddać życie w dżihad talab - czyli zbrojnej walce w imię wiary.

p

Reklama

Wczoraj lotnictwo izraelskie rozpoczęło ostrzał Strefy Gazy, powodując poważne zniszczenia. Celem nalotów były przede wszystkim instytucje rządzącej w Strefie radykalnej organizacji palestyńskiej Hamas. Ten atak spotkał się z protestami w całym świecie arabskim.

"W historii byli ludzie, których działania tłumiono wyjątkowo ostro. Jednak brutalność Syjonistów jest nie do zgaszenia. Izrael stacza się w dolinę śmierci" - powiedział prezydent Iranu, Mahmud Ahmadineżad.

Najnowszy bilans ofiar to - jak pisze agencja AFP - 271 ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej. W większości są to członkowie oddziałów Hamasu. 700 osób jest rannych, z czego 140 ciężko. Przedstawiciele władz palestyńskich mówią o co najmniej 15 cywilnych ofiarach śmiertelnych.