Włochy zrobią wszystko, co do nich należy, potrzebujemy wizji strategicznej - zaznaczył cytowany przez włoską agencję prasową Ansa.

Potrzebujemy środków, które powstrzymają przepływy migracyjne. Musimy poczynić postępy w zakresie repatriacji. Europa nie może udawać, że nic się nie wydarzyło i jestem przekonany, że Francja zrozumie nasze problemy. Jak tylko wrócę z USA, pojadę do Francji i Niemiec - powiedział Tajani.

Reklama

Na włoską wyspę Lampedusa, położoną pomiędzy Maltą i wybrzeżem Tunezji, dotarło w ostatnich dniach drogą morską 6,8 tys. migrantów z krajów afrykańskich. Rząd w Rzymie z jednej strony podejmuje wysiłki na rzecz przenoszenia migrantów z wyspy na terytorium Włoch kontynentalnych, natomiast z drugiej - poszukuje rozwiązania problemu na szczeblu Unii Europejskiej.

Z Pescary Miłosz Marczuk