We Francji kończy się "rozejm olimpijski"
"Mówi się, że po tym, jak minie rozejm olimpijski, szef państwa powinien mianować nowego premiera. Zatem, to już wkrótce. W mediach sypią się nazwiska, rozważa się i waży ich szanse" - relacjonuje dziennik.
"Godzina prawdy" - dodaje - "nastąpi jesienią, w momencie dyskusji i głosowania nad budżetem. Dla przyszłego premiera będzie to wóz albo przewóz".
"Piłka po stronie obozu Macrona"
"Le Figaro" nie daje dużych szans, ze względu na układ sił w parlamencie, polityczce Lucie Castets, która jest kandydatką lewicy na szefową rządu. Dziennik zaznacza też, że główni gracze polityczni koncentrują się na wyborach prezydenckich w 2027 roku.
Zastanawiając się, "kto mógłby pokonać przeszkody", "Le Figaro" przywołuje zdanie generała Charles'a de Gaulle'a, który napisał, iż rolą przywódcy jest ocena sytuacji i że działanie należy budować na nieprzewidzianych okolicznościach. "Czy Pałac Elizejski jest w stanie narzucić swój wybór na urząd premiera? Jego margines manewru jest niewielki, ale piłka jest po stronie jego obozu" - konkluduje gazeta.