"Jestem zachwycony moim krajem. To wygląda na przekonujące zwycięstwo. To dobre dla Irlandii, gdyż szczerze wierzę w naszą przyszłość w Unii Europejskiej i nie było realnego powodu, by głosować na <nie>" - podkreśla irlandzki minister spraw zagranicznych.
Według Micheala Martina, około 60 procent biorących udział w plebiscycie poparło Traktat Lizboński. Jednak w pełni oficjalne wyniki głosowania poznamy dopiero późnym popołudniem.
Wygrana zwolenników traktatu na Zielonej Wyspie oznacza, że w Polsce zostanie dokończona procedura ratyfikacji tego dokumentu. Pozostało już tylko jego podpisanie przez prezydenta. Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powtórzył dziś, że spełni swoją obietnicę.
"Trudno w tej chwili wyznaczać konkretną datę i godzinę. Na pewno odbędzie się to bez zbędnej zwłoki. Z całą pewnością to nie będą miesiące. Nie sądzę też, żebyśmy mówili o tygodniach" - zaznaczył prezydencki minister.
Stasiak dodał, że Lech Kaczyński spełni obietnicę, ale też oczekuje od rządu "sensownej i kompromisowej" ustawy kompetencyjnej. Ustawa ta ma określić zasady współdziałania najważniejszych organów państwa w zakresie polityki europejskiej. "Prezydent będzie oczekiwał, że deklaracje i słowa, które padły, zostaną zrealizowane" - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta.