Byłem pod dobrym wrażeniem determinacji, spokoju i kompetencji naszego prezydenta, nie jest tajemnicą, że bardzo mocno za niego ściskam kciuki - powiedział Donald Tusk, goszczący na Szczycie Partnerstwa Wschodniego w Rydze. Były premier mówił, że w czasie niepokoju na wschodzie on - jako szef Rady Europejskiej - chciałby mieć oparcie w kimś stabilnym.

Reklama

Donald Tusk przyznał jednak, że trudno przewidywać wynik niedzielnych wyborów prezydenckich. Nigdy niczego nie można być pewnym, ale to jest urok demokracji, gdybyśmy mieli oceniać całą kampanię pod kątem kompetencji, przewidywalności, takiej wewnętrznej siły i równocześnie spokoju, to pewnie nie miałbym żadnych wątpliwości co do wyniku, ale wyborcy kierują się bardzo różnymi przesłankami, więc dzisiaj trzeba trzymać kciuki i pomodlić się za swojego faworyta, ja wiem za kogo - podkreślał przewodniczący Rady Europejskiej.

W ocenie Donalda Tuska, frekwencja będzie wyższa niż w pierwszej turze i przekroczy 50 procent.

Lokale wyborcze będą czynne w niedzielę od 7 do 21.

ZOBACZ TEŻ: Incydenty podczas wystąpienia Komorowskiego. BOR interweniuje. WIDEO>>>