- Nie zamierzam spowalniać swojej kampanii; walczę o to, by wyrwać Warszawę z rąk mafii reprywatyzacyjnej - oświadczył kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki. Zobowiązał się również do tego, by kluby sportowe w stolicy pod jego rządami były traktowane lepiej, niż dotychczas.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński skomentował dla RMF FM działania kandydatów na prezydenta Warszawy przed startem kampanii wyborczej. Ocenił, że są one "niedopuszczalne" ale - jak dodał - PKW nie jest w stanie tego skutecznie zabronić.
Jak podkreślił portal, chodzi o działalność kandydatów, którzy spotykają się z mieszkańcami, pokazują w internecie spoty i umawiają się na debaty, mimo że nie powinni tego jeszcze robić, bo kampania wyborcza ruszy dopiero, gdy premier formalnie rozpisze wybory. PKW nie może temu przeciwdziałać, bo brakuje skutecznych instrumentów prawnych.
Na wtorkowym briefingu prasowym Jaki został poproszony o komentarz do wypowiedzi szefa PKW. Nawet przed kampanią wyborczą jeździłem po Polsce, również po Warszawie, spotykałem się z ludźmi. Nie widzę żadnego powodu, dla którego - w związku z tym, że zbliża się kampania wyborcza - politycy mieliby przestać być aktywni - stwierdził Jaki. Ocenił, że zarzut Hermelińskiego jest nietrafiony.
Według kandydata Zjednoczonej Prawicy, istotniejsze jest, czy angażuje się środki publiczne do tego, żeby prowadzić kampanię wyborczą przed kampanią wyborczą. A nie to, czy ja się z państwem (dziennikarzami - PAP) spotykam, bo ja się systematycznie spotykam i rozmawiam o problemach, również Warszawy - wskazał Jaki.
Jak podkreślił, rolą polityka jest to, aby rozmawiać z ludźmi. Powinniśmy to robić pierwszy dzień po zakończeniu wyborów, przez cztery lata do kolejnych wyborów - mówił. Jaki zaznaczył również, że nie ma zamiaru spowalniać kampanii, dlatego, że wie o co walczy. Walczę o to, żeby wyrwać Warszawę z rąk mafii reprywatyzacyjnej. To jest dla mnie najważniejsze - oświadczył.
Ponieważ mamy już prawie pół roku straty w działaniach, które prowadzi (kandydat PO i Nowoczesnej - PAP) Rafał Trzaskowski - on nie ukrywa, że prowadzi przecież kampanię wyborczą - to my już nie możemy czekać, musimy rozpocząć walkę, jeżeli chcemy naprawdę rozmawiać o zwycięstwie - dodał.
Polityk na konferencji złożył też swoje kolejne zobowiązanie wyborcze, według którego jeśli zostanie włodarzem stolicy, kluby sportowe będą traktowane w mieście lepiej, niż dotychczas. Chciałbym się zobowiązać, że Legia Warszawa i inne kluby sportowe będą traktowane w tym mieście tak, jak na to już dawno zasługują - powiedział. Jeżeli nastąpi pozytywna zmiana w tym mieście, to Legia będzie wreszcie poważnym partnerem dla tego miasta, sport w ogóle będzie traktowany inaczej. Jestem przekonany, że zdrowa i sportowa Warszawa to nasze wielkie wyzwanie - podkreślił.
Według niego, klub Legia Warszawa nie jest dziś traktowany przez miasto tak, jak na to zasługuje. Przykładem złej współpracy dotychczasowych władz Warszawy jest dla Jakiego sprawa terenu zielonego znajdującego się przy stadionie Legii. Ta cała zieleń to jest teren, o który Legia Warszawa zabiega już od lat - mówił. Miasto woli, żeby tam były drzewa, żeby tam nie było żadnej infrastruktury sportowej, być może robi to klubowi na złość - dodał Jaki.
Klub już dawno się zadeklarował, że w tym miejscu ze swoich własnych środków wybuduje nowe boiska, nowe boiska dla dzieci, dla wszystkich którzy są dumni z Legii, którzy chcą uprawiać zdrowy tryb życia, którzy chcą sportowej Warszawy - stwierdził Jaki. Tam już dawno powinni trenować młodzi piłkarze Legii - podkreślił.
Polityk skierował też pytanie do swoich kontrkandydatów w wyborach prezydenckich w stolicy, czy jeśli zostaną włodarzami miasta, zamierzają stosować inne standardy w dostępie do obiektów sportowych dla warszawiaków, którzy nie urodzili się w Warszawie.
- HGW kilka lat nie potrafi podjąć prostej decyzji, aby przekazać zaniedbany teren obok Ł3 na rozbudowę m.in. boisk dla dzieci. Legia sama chce wszystko sfinansować. HGW woli „krzaki” zamiast sportu dzieci. Obiecuję, że takie traktowanie dumy stolicy się zmieni - napisał z kolei Patryk Jaki na Twitterze, czym wywołał prawdziwą burzę wśród fanów warszawskich klubów. "Duma Stolicy" to bowiem określenie używane przez Polonię.
- Niestety, zaczyna się żenujący festiwal podpinania polityków pod sport (...). Pan Jaki mógłby sprawdzić, który klub używa określenia "Duma Stolicy". No, ale skoro myli się też Pragę... - skomentował Tomasz Włodarczyk z "Przeglądu Sportowego".
Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada br. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw.