Protest przed Ministerstwem Zdrowia będzie kontynuowany do momentu rozwiązania problemu pielęgniarek z Podbeskidzia - poinformowała w środę przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias.

Dodała, że do protestu przed siedzibą resortu zdrowia mają dołączyć pielęgniarki z kilku regionów Polski. Zarząd OZZPiP - pomimo wcześniejszych zapowiedzi - nie ogłosił protestu ogólnokrajowego.

Reklama

"Zarząd krajowy wzywa minister zdrowia Ewę Kopacz, by bezzwłocznie udała się na Podbeskidzie i współpracowała z grupą negocjacyjną" - powiedziała przewodnicząca OZZPiP. Dodała, iż związek podtrzymuje rozmowy z rządem i domaga się podjęcia natychmiastowych działań, mających na celu doprowadzenie do rozwiązań systemowych.

Kopacz powiedziała dziennikarzom, że w kolejnym szpitalu na Podbeskidziu zawarto porozumienie, chodzi o lecznicę w Międzybrodziu. Jeszcze w środę ma dojść do rozmów w szpitalu w Bielsku Białej, a w Żywcu najpóźniej w czwartek. Kopacz dodała, że w ciągu ostatnich dni podpisano ugody w trzech szpitalach z pięciu, w których odbywał się protest pielęgniarek. Zapewniła, że resort zdrowia monitoruje sytuację.

"Poprosiłam panie pielęgniarki, przedstawicielki związku zawodowego, o to aby uczestniczyły czynnie w pracach na pakietem, który przedstawimy lada moment. Pakiet reformujący tzw. nowe otwarcie. (...) To będzie nie tylko sporawa dotycząca funkcjonowania zakładów opieki zdrowotnej, ale przede wszystkim przepisy prawne, które pozwolą się godnie leczyć w Polsce pacjentom, ale też godnie pracować naszym pracownikom, m.in. pielęgniarkom" - powiedziała minister zdrowia. Kopacz dodała, że pakiet ustaw zostanie przedstawiony w marcu.

czytaj dalej



Reklama

Pikieta pielęgniarek przed ministerstwem trwa trzeci dzień. Przedstawicielki zarządu OZZPiP we wtorek wieczorem spotkały się z minister zdrowia Ewą Kopacz. MZ w przesłanym PAP komunikacie podało, że podczas spotkania pielęgniarki zostały zaproszone do konsultacji pakietu ustaw, "jakie w najbliższych dniach przedstawi Ministerstwo Zdrowia, m.in. Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych".

Pielęgniarki domagają się interwencji resortu w sprawie koleżanek z Podbeskidzia. Śląski OZZPiP przekształcił się w komitet strajkowy. To wyraz poparcia dla pielęgniarek protestujących od prawie dwóch tygodni w szpitalach na Podbeskidziu. Udział w proteście brało kilkaset pielęgniarek, część z nich prowadzi protest głodowy.

Przedstawiciele zarządu woj. śląskiego zaznaczali, że płace w placówkach objętych protestem nie odbiegają od płac w innych szpitalach należących do samorządu. Decyzję o rozpoczęciu akcji uznali za zaskakującą. Władze regionu uważają, że protest pielęgniarek narusza przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Pielęgniarki odpowiadają, że mają opinię prawną o legalności strajku.