Zarzuty dot. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, obrotu narkotykami, napadów i rozbojów usłyszał w sobotę Marek Cz., pseud. Rympałek i cztery inne osoby, które razem z nim zostały zatrzymane przez CBŚ. Sąd zdecydował już o ich areszcie.Poinformował o tym PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Reklama

Marek Cz. został zatrzymany w czwartek przez funkcjonariuszy CBŚ, w jednym z mieszkań w centrum Warszawy. W tej samej sprawie związanej z obrotem narkotykami "wpadły" cztery inne osoby, w tym dwóch kurierów, którzy przewozili w sumie 17 kg marihuany."Jeden został zatrzymany w pociągu, drugi w samochodzie - jechali w kierunku Warszawy. Mieli odpowiednio po ponad 6 kg i ponad 10 kg narkotyków, schowanych w sprasowanych, półkilogramowych paczkach" - powiedział Sokołowski.

Marek Cz., ps. Rympałek, został w 1998 roku skazany przez sąd na 10 lat więzienia za przywództwo w zorganizowanej grupie przestępczej. Grupa "Rympałka" powstała w sierpniu 1994 r. po aresztowaniu Andrzeja Kolikowskiego - "Pershinga" - zastrzelonego kilka lat później w Zakopanem szefa gangu pruszkowskiego. Wtedy - według ustaleń śledczych - "Pruszków" miał podzielić się na kilka grup. "Rympałek" był szefem "żołnierzy" "Pershinga".

Pierwszym przestępstwem grupy - według późniejszego aktu oskarżenia - było pobicie w 1994 r. młodego mężczyzny w nieistniejącym już klubie bilardowym HOOKIE-POOKIE w Warszawie. Na początku 1995 r. niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego członkowie gangu sterroryzowali dwóch policjantów i porwali radiowóz. Niespełna tydzień później napadli na autokar z wycieczką jadącą do Stambułu. Postrzelono wówczas kierowcę, a pasażerom zabrano pieniądze i kosztowności.



17 lipca 1995 r. członkowie gangu ukradli jednemu z klientów banku przy ul. Puławskiej w Warszawie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Karabin, którego użyto podczas napadu, ukryto w wózku dziecięcym porzuconym przez bandytów przed wejściem do banku.Jednym z najgłośniejszych dokonań przypisywanych grupie był jednak napad na konwój na warszawskim Ursynowie. 28 listopada 1995 r. bandyci ukradli ponad 1 mln 200 tys. zł. Skok był perfekcyjnie przygotowany i wykonany - media określały go mianem "napadu stulecia".

Gang rozbito w 1996 r. Sam "Rympałek" wpadł 11 kwietnia tegoż roku. Dwa lata później ówczesny Sąd Wojewódzki w Warszawie skazał go na karę 10 lat więzienia, ale tylko za kierowanie grupą przestępczą i pobicie. Wyrok ten utrzymał sąd apelacyjny 16 października 2000 r. Zdecydował też, że gangster będzie ponownie sądzony za czyny, od których popełnienia uniewinnił go sąd pierwszej instancji.

W czerwcu 2007 roku "Rympałek" wyszedł z więzienia i zniknął. W listopadzie wydano za nim list gończy. Według ustaleń policji, ukrywając się odbudowywał struktury swojej grupy na bazie rozbitych gangów "mokotowskiego" i "pruszkowskiego". Jego wspólnikiem został - nadal poszukiwany - Rafał S., pseud. Szkatuła.