Policja ujawniła, że schwytany mężczyzna był już notowany. Wystawiono wniosek o aresztowanie go, decyzja ma zapaść w poniedziałek. W sobotę wieczorem 25-latek został przesłuchany, a jutro ma zostać doprowadzony do prokuratury. Wiadomo już jednak, że nie przyznaje się on do winy.

Reklama

Mężczyzna zaczaił się na dziewczynkę w piątek, gdy szła ona do szkoły. W chwili, gdy mijała ona jego auto, napastnik wysiadł z samochodu i wciągnął ją do środka. Na szczęście w tym momencie pojawiła się babcia dziewczynki wraz z jej siostrą. To młodsza wnuczka dostrzegła rzeczy 9-latki leżące na ziemi. Babcia dostrzegła w aucie dziewczynkę – zaczęła wzywać pomocy i próbowała otworzyć drzwi. Wtedy 9-latka zdołała się uwolnić z uchwytu porywacza i uciec. Napastnik zbiegł.

Nie uciekł jednak daleko. Po pościgu policjanci wkrótce go dopadli. Na dodatek, w momencie zatrzymania mężczyzna był częściowo rozebrany. W jego samochodzie znaleziono pisma pornograficzne, siekierę, nóż, perukę i damskie ubrania.

Policjanci nie ukrywają, że są nieco zaskoczeni. „On ma całą litanię przestępstw na koncie, to długa lista, ale są to przestępstwa dotyczące do tej pory jakichś kradzieży, włamań, raczej takie przeciw mieniu” twierdzi Dariusz Nowak z małopolskiej policji. „Do tej pory jakieś przestępstwo seksualne się nie pojawiało, ale patrząc na to wszystko bierzemy pod uwagę motyw seksualny” – dodaje.

Napastnik będzie odpowiadał za pozbawienie dziecka wolności. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Dziewczynka wyszła z niebezpiecznej sytuacji bez większego szwanku. Została objęta opieką psychologa.