We wtorek weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego, która zezwala m.in. na zmienianie kar dla Polaków wydanych za granicą na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Jeśli kara orzeczona przez obcy sąd przekroczy maksymalny pułap przewidziany w naszym prawie, polskie sądy muszą złagodzić wyrok.

Reklama

"Złożyliśmy wniosek w pierwszym ustawowym terminie po nowelizacji prawa. Sąd mógł taki wniosek złożyć z urzędu, ale nam zależy na czasie, aby jak najszybciej sprawa naszego klienta został rozpatrzona" - powiedział we wtorek PAP obrońca Wojciech Wiza.

Sprawę rozstrzygnie Sąd Najwyższy, bo ostatnio rozpatrywał ją Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Sądem odwoławczym od Sądu Apelacyjnego jest SN.

Nowelizacja Kk dostosowała polskie prawo do unijnej decyzji ramowej "w sprawie uwzględniania w nowym postępowaniu karnym wyroków skazujących zapadłych w państwach członkowskich Unii Europejskiej" z 24 lipca 2008 r.

Przewiduje, że zostaną wznowione postępowania, w których na podstawie ENA sądy orzekły o wykonaniu kary w wymiarze wyższym niż górna granica ustawowego zagrożenia w polskim prawie. Resort sprawiedliwości nie ma danych, ile jest takich spraw. Takim przypadkiem, co przywołano w uzasadnieniu projektu ustawy, byłaby głośna w mediach sprawa Tomczaka, skazanego w Wielkiej Brytanii za gwałt i pobicie na podwójne dożywocie.

Polski Kodeks karny przewiduje za gwałt maksymalnie 12 lat więzienia. Tymczasem poznański Sąd Okręgowy w październiku 2008 r. uznał, że Tomczak odbędzie w Polsce taką karę, jaką w styczniu 2008 r. zasądził wobec niego sąd w Exeter.



Reklama

Tomczak nie przyznał się do winy. Podstawą wyroku sądu w Exeter była zbieżność jego materiału DNA ze znalezionym na ciele ofiary. Wcześniej polski sąd zgodził się na wydanie Polaka Wielkiej Brytanii na podstawie ENA, warunkując zgodę tym, że karę Tomczak odbywałby w Polsce.

Obrońcy Tomczaka złożyli wniosek do prezydenta RP o jego ułaskawienie.