"U podstawy powołania przez komendanta głównego policji zespołów CBŚ do walki z przestępczością pseudokibiców, leżało przeświadczenie, że dla wielu osób związanych z tym środowiskiem, stadion jest jedynie miejscem do załatwiania interesów lub werbowania kolejnych członków przestępczej grupy" - powiedział w środę PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Reklama

Jak dodał, z wcześniejszych działań Centralnego Biura Śledczego wynikało, iż pseudokibice zamieszani są często np. w handel narkotykami, przemyt czy rozboje. "Grupy te często przypominają w swoim działaniu grupy przestępcze. Są przywódcy, każdy członek pełni określoną funkcję, mają strefy wpływów" - zaznaczył Sokołowski.

W skład zespołów powołanych na początku lutego wchodzi po kilkunastu funkcjonariuszy. Ich działania koordynowane są przez Komendę Główną Policji, a wspierane przez policjantów z wydziałów kryminalnych poszczególnych komend wojewódzkich. Do najważniejszych zadań zespołów należy rozpracowywanie grup odpowiedzialnych za awantury stadionowe i tzw. ustawki (bójki między pseudokibicami poszczególnych drużyn).

"Wśród 208 osób zatrzymanych dotąd przez te zespoły są m.in. podejrzani o obrót narkotykami, rozboje, wymuszanie haraczy, nakłanianie do nierządu, przemyt papierosów czy wyłudzanie kredytów" - powiedział rzecznik.

Jak dodał, jednym z przykładów akcji policjantów z zespołów do walki z przestępczością pseudokibiców jest zatrzymanie pod koniec marca 13 osób, które brały udział w bójce pseudokibiców w Skawinie (woj. małopolskie). Jeden z uczestników tej ustawki został śmiertelnie ranny. Policjanci zabezpieczyli m.in. noże, siekiery i maczety.

"Zależy nam na tym, by takie osoby zniknęły z polskich stadionów" - zaznaczył Sokołowski.



Reklama

Z danych KGP wynika, że tylko w 2010 r. policjanci zabezpieczali 2103 mecze. Koszt tych akcji wyniósł blisko 22 mln zł, a zaangażowanych w nie było 176 tys. funkcjonariuszy. W całym kraju doszło do 66 ustawek, a policjanci - jak powiedział Sokołowski - zapobiegli kolejnym 175.

W ubiegłym roku policja odnotowała 159 incydentów na stadionach, w 2009 - 233. "To świadczy o tym, że bezpieczeństwo na polskich stadionach się poprawia. Na sukces w walce z chuliganami stadionowymi składają się jednak trzy rzeczy: zatrzymywanie ich przez policję, surowe kary, także finansowe oraz działania organizatorów, skutkujące niewpuszczaniem ich na stadiony" - dodał rzecznik.

Zaznaczył, że istotną rolę w poprawie bezpieczeństwa na stadionach odgrywają też policyjni spottersi, czyli funkcjonariusze, którzy są opiekunami kibiców.