O całej sprawie pisze "Fakt". Cytowany przez gazetę Jerzy Borowczak, przyjaciel rodziny Wałęsów, twierdzi, że pogłoski o kryzysie są przesadzone.
Twierdzi, że jak każda żona, Danuta Wałęsowa nie jest zadowolona, gdy męża nie ma w domu. Bo wtedy wszystkie obowiązki spadają na kobietę.
I zaraz zaznacza, że w swoim własnym małżeństwie przeżywał to samo. Jak informuje gazeta Lech Wałęsa uważany jest za męża potulnego jak baranek.
– Lech jest pantoflarzem, więc może łatwiej było mu słuchać tych wszystkich opinii, że nie pomaga, że go nie ma w domu, że Danuta jest wiecznie sama. I mógł tylko przytakiwać: tak, tak kochanie – twierdzi Jerzy Borowczak. – A jak teraz gdzieś wyjeżdża, to Danusia nawet to lubi. Mówi, że marudzi w domu. Pani prezydentowa jak każda żona tęskni, ale to wszystko dzieje się za jej przyzwoleniem – zapewnia poseł.
>>> Czytaj także: Joanna Mucha. Autem za pół miliona po tekę ministra