Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdzi czy w MSZ doszło do zniszczenia dowodu Tomasza Merty, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Niewykluczone, że w jednej z podległych Radosławowi Sikorskiemu jednostek znajdzie się również obrączka, która zaginęła po katastrofie.

Reklama

Prokuratura sprawdza, w jaki sposób polskie MSZ weszło w posiadanie rzeczy należących do wiceministra kultury. A co gorsza, czy i dlaczego podjęło nielegalną próbę ich zniszczenia. A później usiłowało cały proceder zatuszować przed rodziną i organami ścigania.

Sprawa zniszczenia dowodu Tomasza Merty wyszła na jaw po tym, jak okazało się, że dokument wydany rodzinie po katastrofie na Siewiernym nosi wyraźne ślady nadpalenia. Tymczasem z materiałów rosyjskich, które trafiły do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wynikało, że zachował się w stanie idealnym.