Mężczyzna został zatrzymany w Pakistanie 11 lat temu i miał być "przybocznym" Osamy bin Ladena. Urodzony w Arabii Saudyjskiej Palestyńczyk miał być przetrzymywany w Polsce przez kilka miesięcy na przełomie 2002 i 2003 roku. Od siedmiu lat Abu Zubaida jest w więzieniu w amerykańskiej bazie Guantanamo. Nie postawiono mu jeszcze zarzutów. W polskim śledztwie w sprawie domniemanych więzień CIA ma status pokrzywdzonego - ustalili dziennikarze telewizyjnej "Panoramy".

Reklama

Dziennikarze TVP dotarli również do liczącego 9 stron dokumentu, jaki polski rząd przekazał we wrześniu ubiegłego roku do Trybunału w Strasburgu. Jest to odpowiedź na skargę złożoną przez pełnomocników byłego więźnia Abd al-Rahima al-Nashriego. Sędziowie Trybunału odtajnili właśnie dokumenty tej sprawy, co wywołało zaskoczenie polskich władz i postawiło pod znakiem zapytania dalszą ścisłą współpracę Warszawy ze Strasburgiem.

W dokumencie przekazanym Trybunałowi polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych argumentuje, że nie może udzielić odpowiedzi na wiele ze stawianych przez sędziów pytań, ze względu na dobro toczącego się w Polsce śledztwa. Prowadzi je prokuratura w Krakowie. Polskie władze piszą w dokumencie, że w tego właśnie powodu skargę Saudyjczyka do Trybunału należy uznać za "przedwczesną". Polskie MSZ podkreśla też, że odpowiadanie na wiele spośród stawianych przez Trybunał pytań byłoby ingerencją w prowadzone przez prokuraturę postępowanie.

W dokumencie przedstawiciele Ministerstwa piszą też, że rząd Stanów Zjednoczonych nie odpowiedział na wcześniejszą prośbę Warszawy o pomoc prawną w sprawie domniemanego lądowania w Szymanach amerykańskich samolotów. Według polskich władz, pomocy w tej sprawie miał też odmówić Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

Reklama