Inicjatorzy akcji czyli Warszawska Wspólnota Samorządowa, są przekonani, że uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów i że referendum w stolicy się odbędzie.

Warszawa jest źle zarządzana - uważa Piotr Guział burmistrz Ursynowa i jednocześnie pomysłodawca akcji referendalnej. Bezpośrednią przyczyną zorganizowania referendum były szkodliwe - jego zdaniem - decyzje Hanny Gronkiewicz-Waltz czyli podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, przepisy związane z ustawą "śmieciową" i trzecia sprawa to cięcia w edukacji.



Reklama

Piotr Guział podkreśla, że Warszawska Wspólnota Samorządowa nie ograniczy się jedynie do zbiórki wymaganej liczby podpisów. Jego zdaniem uda się zebrać 200 tysięcy podpisów. Zbiórkę podpisów organizują już nie tylko członkowie Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, ale także zwykli mieszkańcy, a nawet listonosze - twierdzi Guział.

Ze strony internetowej można pobrać odpowiedni formularz i właśnie w ten sposób działa wiele osób - mówi burmistrz Ursynowa. Jak dodaje, liczba tych którzy indywidualnie organizują zbiórkę podpisów nie jest znana, bo do akcji włączyli się między innymi spółdzielcy i przedstawiciele związków zawodowych. Podpisy pod wnioskiem o referendum będą zbierane do 22 lipca.