Rozprawa, na której sąd będzie próbował we wtorek ustalić, co miał na myśli bloger MatkaKurka, nazywając Jerzego Owsiaka "hieną cmentarną", odbywa się w Złotoryi.

Tak nieprawdopodobne i niedorzeczne są te bzdury, które wypisał bloger. Ale powtarzane przez inne, "hejterskie" portale zaczynają snuć własne życie. Idziemy więc wyjaśnić, co to znaczy, że jestem hieną cmentarną, że wyrwałem 47 milionów złotych z fundacji - oburza się szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Reklama

Bloger Piotr W. napisał tak o Owsiaku rok temu. Zresztą wielokrotnie w niewybredny sposób krytykował szefa WOŚP. Nazywał go między innymi "romskim macho", "królem żebraków i łgarzy", zarzucał, że Jerzy Owsiak w 11 lat zarobił na swojej fundacji kilkadziesiąt milionów złotych.

MatkaKurka miał już problemy z wymiarem sprawiedliwości także w innej sprawie. W zeszłym roku sąd analizował, dlaczego blog napisał o premierze i prezydencie: "Polską rządzą dwa ruskie cwele: Tusk i Komorowski". Nie wymierzył mu jednak za to żadnej kary.