Są zarzuty dla księdza z Obrzycka - jeszcze w tym tygodniu sprawa trafi do szamotulskiego sądu. W lutym w czasie mszy we wsi Piotrowo, ksiądz Józef M. miał uderzyć w twarz 9-letniego Kubę. Chłopiec schylił się po hostię, która upadła na podłogę w czasie udzielania komunii.
Ksiądz usłyszał już zarzuty - mówi Michał Franke z szamotulskiej Prokuratury Rejonowej. Śledczy przedstawili duchownemu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Proboszcz nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jak relacjonował prokurator Franke, z wyjaśnień księdza wynika, że nie uderzył dziecka, tylko je odepchnął, próbując chronić hostię, która spadła na ziemię. W trakcie zeznań, proboszcz z Obrzycka podkreślał, że odepchnięcie mogło być źle zinterpretowane przez świadków, jak i samego pokrzywdzonego 9-latka.
Prokuratura przesłuchała kilkunastu świadków. Wkrótce sprawą zajmie się sąd. Ksiądz Józef M. chciał mediować z rodziną chłopca, ale ta się na to nie zgodziła, dlatego będzie proces sądowy. Duchownemu za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub rok więzienia. Ksiądz z Obrzycka sprawy nie chce komentować. Dziś po zadaniu pytania przez reporterkę Radia Merkury- rozłączył się.