Zespół osób tworzących Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej świadczył usługi na rzecz archidiecezji na podstawie umów cywilnoprawnych. Każda ze stron mogła, bez wskazywania uzasadnienia, rozwiązać umowę za miesięcznym wypowiedzeniem – wynika z oświadczenia opublikowanego na stronie internetowej archidiecezji.
Kuria nie podała, jakie są powody takich decyzji, ani kto zastąpi dotychczasowych pracowników.
Nie znamy przyczyn tej decyzji, nikt nam wcześniej nie przedstawił żadnych merytorycznych uwag na temat jakości naszej pracy – napisała w pożegnalnym mailu przekazanym mediom kierująca biurem prasowym Joanna Adamik. Podkreśliła, że wielokrotnie prosiła, również w formie pisemnej, o usprawnienie komunikacji między biurem a przełożonym. Gdy nie otrzymałam odpowiedzi, oddałam się do dyspozycji Przełożonego. Decyzję Księdza Arcybiskupa o zwolnieniu całego zespołu szanujemy, ma do tego prawo, chociaż nie rozumiemy jej przyczyn, a forma jej przekazania jest bardzo bolesna – napisała Adamik.
Przypomniała, że zespół tworzyło pięć kobiet z dziećmi na utrzymaniu "które z oddaniem, przekonaniem i wszelkimi umiejętnościami, które posiadamy, i które nabyłyśmy przez ten czas, starały się służyć Kościołowi krakowskiemu i powszechnemu".
Był to trudny, ale i piękny czas wyzwań, nauki, prób i wiary w to, że nasza praca bez limitu czasu, bez ograniczeń, mimo chorób, świąt, rozstania z najbliższymi ma sens, że jest przydatna Państwu, potrzebna ludziom, użyteczna Kościołowi i miła Bogu – napisała Adamik.
W imieniu zespołu dziękowała za ponad dwa lata wspólnej pracy, pochwały, słowa wsparcia, wdzięczności, cierpliwość i zrozumienie, że nie wszystko zależało od nich i poprosiła o modlitwę.