Szef rządu, pytany w środę w Polsat News, czy Polska wciąż będzie wspierać Ukrainę militarnie - odrzekł, że obecnie Polska nie przekazuje Ukrainie żadnego uzbrojenia, ponieważ teraz "my sami się zbroimy, najnowocześniejszą bronią". - Nasz hub w Rzeszowie, w porozumieniu z Amerykanami i z NATO, cały czas pełni taką samą rolę, jaką pełnił i będzie pełnił - zapewnił jednocześnie premier Morawiecki. Słowa te odbiły się na świecie szerokim echem.

Reklama

W czwartek rzecznik rządu Piotr Müller wyjaśnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową, "że Polska realizuje wyłącznie uzgodnione wcześniej dostawy amunicji oraz uzbrojenia, w tym wynikającego z podpisanych kontraktów z Ukrainą". - Jest to m.in. największy po 1989 roku zagraniczny kontrakt podpisany przez polski przemysł zbrojeniowy - na dostawę armatohaubicy Krab - zaznaczył Müller.

"Najgorzej jak to było możliwe"

Prezydent Duda, pytany w czwartek o słowa premiera oraz o to, czy będziemy dalej przekazywać Ukrainie uzbrojenie, podkreślił, że to "bardzo dobrze, że pojawiła się dzisiaj wypowiedź rzecznika rządu, która wyjaśnia tę sprawę".

Reklama

W ocenie prezydenta "słowa premiera zostały zinterpretowane najgorzej, jak to tylko było możliwe".

Duda podkreślił, że wypowiedź szefa rządu dotyczyła nowego uzbrojenia, które kupujemy dla polskiej armii. - Otóż, moim zdaniem, po prostu pan premier powiedział tak: nie będziemy przekazywali nowego uzbrojenia, które w tej chwili kupujemy w ramach modernizacji polskiej armii dla Ukrainy - powiedział Duda. Jak dodał, tak zrozumiał wypowiedź premiera, ponieważ kilka miesięcy temu rozmawiał z szefem rządu m.in. na temat uzbrojenia Ukrainy.

Obydwaj mieliśmy to samo stanowisko. Nie możemy przekazywać naszego nowego uzbrojenia, które w tej chwili za miliardy dolarów kupujemy dla polskiej armii po to, żeby ją wzmocnić, żeby wzmocnić bezpieczeństwo Polski, komuś innemu. Komukolwiek - zaznaczył prezydent Duda.

Reklama

"Kupujemy je po to, by zmodernizować polską armię"

Wskazał, że "nie będziemy tego uzbrojenia przekazywali, bo kupujemy je po to, żeby zmodernizować polską armię" - Sam będę pierwszym przeciwnikiem przekazywania tego nowego uzbrojenia, które teraz otrzymujemy z Korei Południowej czy ze Stanów Zjednoczonych, jak te nowe Abramsy, czy zestawy Patriot, czy HIMARS-y - wyjaśnił.

Jednocześnie dodał, że mamy podpisane kontrakty z Ukrainą m.in. na dostawę Krabów. - Trzeba ten kontrakt wypełnić i przecież go wypełniamy cały czas - wskazał, dodając, że mamy też z Ukrainą inne porozumienia dotyczące amunicji czy pojazdów do rozminowywania.

Duda wyjaśnił, że "w miarę jak będziemy otrzymywali to nowe uzbrojenie z Korei, ze Stanów Zjednoczonych, będziemy także luzowali to uzbrojenie, które dziś jest na stanie".

Ocenił, że być może wyposażenie wychodzące z polskiej armii będzie przekazywane Ukrainie, "tak jak robiliśmy też do tej pory, że przekazywaliśmy postsowieckie uzbrojenia".

Aleksandra Kiełczykowska