Mroczek powiedział, że "nie ma przestrzeni dla wymierzania we własnym zakresie sprawiedliwości".
Polityk stwierdził, że policjanci "mają zapewnić porządek i normalne funkcjonowanie ruchu drogowego". W związku z tym nie ma zgody na naruszanie przepisów, blokowanie ruchu drogowego - dodał wiceminister.
Apel do kierowców
W tej sprawie od samego początku, i to jest jasne dla wszystkich, policja działa w zakresie przywracania ruchu drogowego i porządku publicznego, czyli ci protestujący są usuwani z ulic. Apeluję do wszystkich uczestników ruchu drogowego o opanowanie i pozwolenie na działania służbom w tej sprawie - podkreślił Mroczek.
Aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie zablokowali w Warszawie ulicę Czerniakowską.
Agresja kierowców
W odpowiedzi na blokadę, kierowcy zaczęli używac gazu pieprzowego, gaśnicy przeciwko protestującym. Kilka osób próbowało siłą usunąć aktywistów z jezdni. Na miejsce wezwano policja, aby zainterweniować.
"Policja odwróciła zwrok"
"Na blokadzie Czerniakowskiej kierowcy urządzili festiwal przemocy. Policja odwróciła wzrok" - napisali aktywiści z "Ostatniego Pokolenia".
"Pokojowo protestujące osoby zostały zaatakowane gazem pieprzowym i gaśnicą proszkową. Policja była obecna na miejscu, odwrócona tyłem" - dodano.
Anna-Maria Żukowska z Lewicy napisała w mediach społecznościowych post skierowany do policji.
Żukowska: Mogło dojść do tragedii
Tutaj praktycznie doszło do linczu, do agresji fizycznej, a wy sobie staliście obok i żadnej reakcji? Dlaczego pozwoliliście na samowolkę kierowców? Powinniście podjąć działanie, rozdzielić strony, mogło dojść do tragedii - oceniła.
"Ostatnie Pokolenie". Co robią?
To kampania obywatelska, której członkowie chcą zmusić rząd, żeby zaczął poważnie traktować zdrowie i bezpieczeństwo obywateli w czasach zagrożonych zapaścią klimatyczną" – pisali w informacji prasowej, członkowie grupy. "Dziś zrzesza ona blisko sto osób" – dodali.