W sobotę wieczorem kaliska straż pożarna potwierdziła zawiadomienie o śniętych rybach, które ujawniono w Kanale Bernardyńskim na wysokości ulicy Stawiszyńskiej w Kaliszu.
O zdarzeniu poinformowano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Wody Polskie. Na miejsce wezwano specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Ostrowa Wlkp. w celu pobrania próbek wody i zbadania ich na obecność substancji, które mogą zagrażać zwierzętom lub ludziom.
"Rzeka po prostu umiera"
Służby o sprawie zaalarmowali członkowie Stowarzyszenia "Prosna od źródeł". Aktywista Maciej Garbowicz na profilu facebookowym stowarzyszenia relacjonował: "Zobaczcie, umierają ryby na Kanale Berdnardyńskim. Martwe szczupaki, okonie. (...) Setki martwych ryb. Doszło do jakiegoś skażenia. Rzeka po prostu umiera" - mówił.
Zapewnił, że stowarzyszenie nie zostawi sprawy bez wyjaśnienia. Będziemy domagali się znalezienia przyczyny zaistniałej sytuacji i ukarania winnych - podkreślił.
O sprawie zawiadomiono policję.