Lech Kaczyński ogłosił żałobę narodową. Donald Tusk zapowiedział, że podpisze zarządzenie prezydenta. Od poniedziałku, od godziny 6 rano, przez dwa dni flagi państwowe na urzędach będą opuszczone do połowy. Odwołane zostaną również imprezy masowe, rozrywkowe, koncerty i imprezy sportowe.

Reklama

W katastrofie w kopalni w Rudzie Śląskiej życie straciło 13 górników. W sobotę w szpitalu w Siemianowicach Śląskich zmarł 22-letni ciężko poparzony w zapłonie metanu mężczyzna.

>>>Zagadka śmierci ratowników w kopalni

W szpitalach - według ostatnich danych Prokuratury Okręgowej w Katowicach - znajdują się 42 poparzone osoby. Stan 17 poszkodowanych jest ciężki: w tym 7 określany jako bardzo ciężki, a stan 10 - jako średnio ciężki. 10 hospitalizowanych obecnie osób prawdopodobnie wkrótce wyjdzie do domów.

Reklama

Katastrofę spowodował - według wstępnych ocen - zapłon metanu w wyrobisku, na razie nie wiadomo co było jego przyczyną. Do zapłonu metanu doszło około godziny 10.10 w ścianie V w pokładzie 409 na poziomie 1050 ruchu "Śląsk" połączonej kopalni "Wujek-Śląsk", należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego. To dawna kopalnia "Śląsk" w Rudzie Śląskiej Kochłowicach.

>>>Winę za śmierć górników zrzucają na innych!

Śledztwo w sprawie katastrofy w Rudzie Śląskiej wszczęła już katowicka prokuratura. W sobotę rozpoczęto wykonywanie sekcji zwłok ofiar katastrofy. Na podstawie zakończonych już sekcji ciał sześciu górników, specjaliści ocenili m.in., że będzie możliwe ich zidentyfikowanie bez wykonywania badań DNA. Jako wstępną przyczynę ich śmierci specjaliści wskazali "zatrucie tlenkiem węgla z aspiracją pyłu węglowego do płuc i cechy oparzeń górnych dróg oddechowych". Nie stwierdzili urazów kostnych.

Śledztwo będzie prowadzone w sprawie sprowadzenia katastrofy i zbiorowego wypadku. Poprowadzą je prokuratorzy wydziału V śledczego katowickiej prokuratury. Jak wskazywała prok. Zuwała, tamtejszym prokuratorom pomogą osoby mające doświadczenie w podobnych sprawach, m.in. zdobyte w dochodzeniu po katastrofie w rudzkiej kopalni "Halemba" z 2006 r. Będą to m.in. śledczy gliwickiej prokuratury okręgowej, a także śląskiej policji.