Według ustaleń polskich mediów 2 sierpnia 2024 r. Zygmunt Solorz notarialnie przekazał zarządzanie fundacją swoim dzieciom - Tobiasowi Solorzowi, Piotrowi Żakowi i Aleksandrze Żak. 3 sierpnia podjął jednak próbę uchylenia swojej decyzji, powołując się na działanie pod wpływem błędu. W efekcie sprawa trafiła do sądu w Liechtensteinie.
Spór w rodzinie Solorza wyszedł na jaw 23 września, gdy ujawniono list wysłany przez dzieci miliardera do najważniejszych menedżerów w jego spółkach.
Wojna o władzę na szczytach Polsatu
W Grupie Polsat Plus toczy się więc walka o władzę między założycielem firmy Zygmuntem Solorzem i nową żoną biznesmena Justyną Kulką a dziećmi miliardera - Tobiasem Solorzem, Piotrem Żakiem i Aleksandrą Żak. Solorz dąży do odwołania całej tej trójki z wszystkich stanowisk w radach nadzorczych i zarządach. Uważa, że ich obecność nie służy spółkom. Dzieci z kolei informują, że ich ojciec jest chory, nie mają z nim kontaktu, a władzę faktycznie sprawuje Justyna Kulka. O tym, kto ma rację, zdecyduje sąd w Liechtensteinie.
Jak wygląda stan zdrowia Zygmunta Solorza?
Serwis press.pl informuje, że podczas telekonferencji skierowanej do dziennikarzy Mirosław Błaszczyk, prezes zarządu Cyfrowego Polsatu i Polkomtelu, zaznaczył, że Grupa z zasady nie komentuje kwestii dotyczących zdrowia swoich akcjonariuszy.
Potwierdził jednak, że stan zdrowia Zygmunta Solorza pozwala mu "aktywnie angażować się w nadzór i realizację strategii Grupy".