Ma zaledwie 21-lat, ale już rozesłano za nim pięć listów gończych. Wreszcie wpadł w pułapkę, którą zastawili na niego śląscy policjanci. Był bardzo zdziwiony, kiedy na jego ręce policyjni tajniacy zakładali kajdanki.

Mężczyzna działał w prosty sposób. Dokonywał kilku sprzedaży na nowe konto. Kiedy zebrał pierwsze pozytywne komentarze klientów, zaczynał kraść. Wystawiał atrakcyjny sprzęt, przyjmował pieniądze i nie wysyłał towarów.

Reklama

Kradł też adresy i kody do cudzych kont na Allegro. Dawał ogłoszenia, że szuka chętnych do pracy. Tych, którzy się do niego zgłosili, prosił o udostępnienie mu haseł do ich kont na Allegro - w celu sprawdzenia, czy są uczciwi. Kiedy dostawał hasła, przejmował konto i przystępował do oszukiwania następnych osób.

Oszust wpadł dziś przed jedną z kawiarenek internetowych na Śląsku. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.