Tej fotografii chińscy internauci nie mogą oglądać. Cenzura wycięła je z chińskiego internetu. Tak komunistyczne władze próbują zatrzeć pamięć o tragicznych wydarzeniach z 4 czerwca 1989 roku w Pekinie i czołgach rozjeżdżających manifestację na placu Tiananmen.
Ewa Kopacz, nie przejmując się tą rocznicą, udała się w podróż do Pekinu. Monika Olejnik postanowiła przypomnieć o tym marszałek Sejmu.
Dziennikarka wrzuciła na swój profil na Facebooku zakazane w Chinach zdjęcie i opatrzyła podpisem: "To zdjęcie przypominam marszałek Ewie Kopacz, ponieważ na pewno nie znajdzie go w chińskim internecie".