Lech Wałęsa odniósł się do słów Jarosława i Marty Kaczyńskich, którzy mówili, że w Smoleńsku doszło do zamachu.
Sumienie daje znać o sobie. W tamtym czasie Kaczyńscy podejmowali decyzje, które doprowadziły do tego nieszczęścia. Gdyby można było do tego dopisać jakiś zamach, to byłoby lżej na sumieniu. Tak mi się wydaje - powiedział były prezydent w Radiu ZET.
Wałęsa ocenił też działania Rosji w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Wrogie, celowe działanie, żeby Polacy się żarli - stwierdził były prezydent i dodał, że to działania strony rosyjskiej są przyczyną wewnętrznych sporów Polaków.
Ktoś by wojnę Rosję wypowiedział i więcej zrobił, zabrał Rosji wrak. Ja nie rozumiem Rosji. Próbuję różnymi drogami podpowiedzieć, żeby nie robiono nam takich nieprzyjemności - powiedział Wałęsa.
No właśnie. Ja nie wiem. Mi się wydaje, że jednak nie. Po tylu skomplikowanych dziejach historycznych moglibyśmy to trzecie tysiąclecie jakoś mądrzej zagospodarować. Zawsze na nas zarabiają trzeci, jak my mamy problemy do siebie - zakończył były prezydent.