"Jedynką" na liście do Parlamentu Europejskiego jest poseł Sławomir Nitras. Biorąc pod uwagę ostanie wyniki parlamentarne w Szczecinie, jego sukces jest przesądzony - zgarnął wówczas ponad 65 tysięcy głosów. Drugi był Joachim Brudziński z PiS, ale z blisko dwa razy mniejszym poparciem.

Reklama

>>> Nitras: Narkotyki nie kompromitują PO

Platforma Obywatelska zdobyła wtedy osiem z 13 mandatów. Dziewiąty wynik na liście PO uzyskał Cezary Atamańczuk. Zgodnie z prawem, to jemu przypadnie poselski mandat po Sławomirze Nitrasie.

W listopadzie ubiegłego roku Atamańczuk został przyłapany przez policję na paleniu marihuany w samochodzie, ponadto znaleziono przy nim amfetaminę i tabletki ekstazy. Atamańczuk próbował wówczas przekupić funkcjonariuszy. Trafił do aresztu, a PO go wyrzuciła.

Cezaremu Atamańczukowi grozi teraz nawet rok więzienia. Jeśli zdecyduje się przyjąć poselski mandat, to przez ponad dwa lata będzie chronił go immunitet.