Chlebowski zrobił aluzję do zachowania posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który kilka miesięcy temu łamiącym się głosem udzielił komentarza w Radiu Maryja. Po tym wystąpieniupojawiły się zarzuty, że Gosiewski podczas tej rozmowy był pijany.

Reklama

>>> Zobacz galerię: Kaczyński na szczycie w świetnym humorze

"Głos pana prezydenta przypominał głos Gosiewskiego, który rozmawiał swego czasu na antenie Radia Maryja" - mówił Chlebowski w programie "Siódmy Dzień Tygodnia" na antenie Radia Zet.

Chlebowski mówił też o próbie kontaktu między prezydentem a premierem, czyli nocnym telefonie prezydenta do ministra Arabskiego. "Prezydent powinien być w pracy trzeźwy. Prezydent był w złej dyspozycji, dzwoniąc do premiera" - mówił szef klubu PO.

Chlebowskiego kontrował Adam Bielan, rzecznik PiS. "Prezydent do drugiej w nocy pracował. Z jakiegoś powodu premier nie był w stanie podnieść słuchawki o pierwszej w nocy. Niech pan się zajmie kondycją własnego szefa" - mówił Bielan.

>>> Kaczyński w pierwszym rzędzie z Obamą

Jednak Chlebowski nie przerywał ataku. Miał pretensje do prezydenta, że nie przedstawił stanowiska rządu na szczycie NATO w sprawie wyboru nowego szefa NATO.

"Prezydent nie ma prawa zmieniać stanowiska rządu. Takie postępowanie prezydenta prowadzi do wniosku doprowadzenia go przed Trybunał Stanu. Takie postępowanie prezydenta, że nie miał stanowiska rządu, jest ewidentnym i publicznym kłamstwem" - mówił Chlebowski.