Co prawda Janusz Palikot o "upijaniu się na Chrystusa" napisał tylko raz, ale w związku z tym wpisem złożono już dwa wnioski o ściganie go przez prokuratora.
Nowe doniesienie eurodeputowani wysłali wczoraj z Brukseli, dziś publikuje je "Nasz Dziennik". Piszą w nim: "wnosimy o podjęcie ścigania przestępstwa ciężkiej obrazy uczuć religijnych, której dopuścił się Janusz Palikot". Krupa i Tomczak wyjaśniają, dlaczego wypowiedzią posła PO powinni zająć się śledczy. "Obraz uczuć religijnych chrześcijan, której dopuścił się Janusz Palikot, jest tym bardziej szkodliwa społecznie, że jej autorem jest osoba pełniąca bardzo odpowiedzialny urząd(...)".
>>> Palikot usłyszy wyrok za "lżenie Chrystusa"
Pierwsze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Palikota złożył już Tomasz Dudziński z PiS. "Jako katolik stwierdzam, że moje uczucia religijne zostały obrażone tak jak uczucia religijne wielu Polaków wierzących w Boga" - przeczytaliśmy w jego zawiadomieniu.
>>> Palikot żałuje słów o "piciu na Chrystusa"
Palikot za swoje słowa już przeprosił i zaznaczył, że jego intencją nie było urażenie ludzi wierzących, bo sam wywodzi się z takiej rodziny. Przekonywał też, że w swoim tekście pokazał różne sposoby upijania się i budował figury stylistyczne. "To są pewne metafory. Jeżeli ktoś z państwa poczułby się dotknięty tym sformułowaniem, to ja nie mam problemu, żeby za to przeprosić, bo to są cytaty" - powiedział i dodał, że są to przytoczenia "z Hłaski i z Grześkowiaka".