Ziobro na konferencji prasowej w Lublinie powiedział, że w PE niebawem dojdzie do nowego rozdania stanowisk, a przedstawicielom Solidarnej Polski bardzo zależy, aby w gremiach decyzyjnych europarlamentu znajdowali się Polacy.
Polityk SP zaznaczył, że z ustaleń politycznych wynika, że grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów będzie mogła zgłosić swojego kandydata na wiceszefa PE i w pierwszej kolejności może to zrobić delegacja polska, która jest co do liczebności druga po brytyjskiej w tej frakcji.
Ziobro zwrócił jednak uwagę, że delegacja polska w EKR jest niejednorodna: najwięcej przedstawicieli ma PiS, ale są także reprezentanci Solidarnej Polski i ci, którzy wcześniej wyszli z PiS. Podkreślił, że jest rzeczą zasadną, by kandydat polskiej delegacji w EKR był akceptowany przez wszystkich jej członków.
Polityk zadeklarował, że przedstawiciele Solidarnej Polski w EKR są gotowi zaakceptować, by wspólnym kandydatem na wiceszefa PE został reprezentant delegacji PiS w grupie EKR. Zapowiedział jednocześnie, że europosłowie Solidarnej Polski nie zgłaszają własnego kandydata na to stanowisko.
Ziobro podkreślił, że w ocenie europosłów SP jest taka osoba, która mogłaby znaleźć poparcie "wykraczające poza kolegów z PiS" w polskiej delegacji EKR na funkcję wiceprzewodniczącego PE. Tą osobą - jak mówił - jest europarlamentarzysta ziemi lubelskiej prof. Piotrowski.