Nie mam zastrzeżeń do prokuratora generalnego, które kazałyby mi organizować w parlamencie inicjatywę na rzecz jego odwołania - podkreślił Tusk w rozmowie z dziennikarzami.
Premier powiedział, że minister sprawiedliwości Jarosław Gowin uprzedzał go, że będzie sceptyczny i krytyczny wobec raportu, jaki co roku przedstawia prokurator generalny. Zaznaczył, że pytał ministra sprawiedliwości, czy jego ocena raportu ma jakikolwiek związek z oceną osobistą Seremeta, ale usłyszał zdecydowane zaprzeczenie.
Jak relacjonował premier, Gowin przekazał mu wręcz odwrotną informację - mianowicie, że słabości prokuratury wynikają w dużej mierze z tego, że prokurator generalny ma dziś zbyt mało władzy i niewystarczające możliwości dyscyplinowania prokuratorów.
Jeśli będziemy pracowali nad zmianami ustawy, to nie, żeby osłabić niezależność prokuratury wobec polityków, tylko, żeby wzmocnić władzę w prokuraturze tak, aby ktoś tą prokuraturą jednak zarządzał i to skutecznie, mogąc egzekwować pewne działania - zapewnił szef rządu.
Do premiera trafiła już opinia ministra sprawiedliwości dotycząca sprawozdania prokuratora generalnego z działalności prokuratury w zeszłym roku. W drugiej połowie maja Gowin mówił, że jego opinia będzie zawierała wiele krytycznych ocen prokuratury. Ale nie trzeba spodziewać się rekomendacji odwołania prokuratora generalnego - zastrzegał Gowin.
Zgodnie z przepisami premier przyjmuje albo odrzuca sprawozdanie PG, "mając na względzie realizację zadań przez prokuratora generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw". W przypadku odrzucenia sprawozdania premier może wystąpić do Sejmu z wnioskiem o odwołanie prokuratora generalnego przed upływem kadencji.
Dwa lata temu - 31 marca - weszła w życie zmiana zakładająca rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednocześnie zlikwidowana została Prokuratura Krajowa i powołano Prokuraturę Generalną. Przekazane sprawozdanie jest drugim złożonym szefowi rządu przez Seremeta.