Miejsce Mikołaja Budzanowskiego ma zająć dotychczasowy wiceminister administracji Włodzimierz Karpiński.

Sam fakt podpisania i brak informacji o postępowaniu w tej sprawie nie jest zgodny z intencją rządu i słusznie wzbudził niepokój opinii publicznej - powiedział szef rządu. Nowy minister będzie pracował nad przejęciem pełnego nadzoru na szeroko pojętą energetyka - dodał Tusk. Premier zapowiedział przywrócenie pełnego nadzoru szefa resortu skarbu nad spółkami tzw.strategicznymi.

Reklama

Obieg informacji w sprawie memorandum gazowego był dalece niewystarczający - uznał premier Donald Tusk. Na prośbę premiera raport w tej sprawie został przygotowany przez ministra spraw wewnętrznych. Bartłomiej Sienkiewicz przedstawił dokument na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Tusk podkreślił, że podpisanie memorandum bez poinformowania ministra skarbu jest nie do przyjęcia. Jednocześnie premier zapewnił, że interesy państwa polskiego nie doznały uszczerbku. Nie ucierpiały również nasze relacje z Ukrainą.

Memorandum dotyczące budowy drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego podpisali na początku kwietnia w Petersburgu szef koncernu Gazprom Aleksiej Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut. Dzień później tą informacją został zaskoczony przez dziennikarzy premier. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski podkreślał z kolei, że umowa nie jest dokumentem zobowiązującym do rozpoczęcia budowy - bo taką decyzję może podjąć jedynie nasz rząd.

W dniu podpisania memorandum w Petersburgu przebywał wicepremier Janusz Piechociński. Minister gospodarki tłumaczył, że szef EuRoPol Gazu mówił mu o rozmowach z PGNiG, jednak nie wspominał o memorandum.

Nowa nitka gazociągu Jamał II miałaby docierać na Słowację przez Białoruś i Polskę. Jej długość to 2 tysiące kilometrów, a koszt budowy szacowany jest nawet na 5 miliardów dolarów.