Kamery TVN24 wychwyciły krótką wymianę zdań między szefem rządu, wicepremierem i ministrem spraw zagranicznych. Gdy Donald Tusk witał się ze wszystkimi szefami resortów, Radosław Sikorski nie omieszkał pogratulować mu znalezienia się na liście najpotężniejszych ludzi świata. Z kolei, gdy pojawił się koło niego Jacek Rostowski, szef dyplomacji od razu wbił mu lekką szpilę. "Przykro mi, że pan wicepremier nie znalazł się na liście najpotężniejszych" - powiedział. Wicepremier postanowił jednak zignorować zaczepki swego kolegi i tylko się roześmiał.
Chodzi o spis ludzi przygotowanych przez magazyn "Foreign Policy" - polscy politycy są jedynymi przedstawicielami naszego regionu na liście zawierającej biznesmenów, polityków, bankierów, wojskowych czy duchownych.