- Lekarze przez kilka godzin walczyli o życie Sławy. On jednak umarł na stole operacyjnym - czytamy na stronie gazety "Wiesti". Dziennikarz pozostawił żonę i synka.
W samochodzie, którym jechał Wieremij, znajdował się również specjalista IT Aleksiej Łymarienko. Do napaści doszło na skrzyżowaniu ulic: Władimirskiej i Wielkiej Żytomirskiej. Tam mężczyźni w kominiarkach i kaskach zaatakowali auto, obrzucając je koktajlami Mołotowa. Kierowca auta i Łymarienko zostali brutalnie pobici, a Wieremij został postrzelony.
Dziennikarz nie tak dawno wyszedł ze szpitala - miesiąc temu podczas szturmu na ulicy Hruszewskiego został ranny w oko i częściowo stracił wzrok.
INFORMACJE, RELACJE, ZDJĘCIA - CO SIĘ DZIEJE NA UKRAINIE? ZOBACZ WIĘCEJ >>>