Prezydent zaznaczył, że afera taśmowa to lekcja dla całej klasy politycznej. W jego ocenie, to jest pytanie dla każdego polityka "czy wyciąga odpowiednie wnioski, czy warto się podać do dymisji, czy warto trwać".
Jak podkreślał partie polityczne - zarówno opozycja, jak i koalicja rządząca - powinny zastanowić się, czy potrafią znaleźć na nie odpowiedź.
Odnosząc się do ataków opozycji, prezydent mówił, że osoby najgłośniej krytykujące rząd powinny same stosować się do swoich standardów.
- Bicie się w cudze piersi jest zajęciem mało produktywnym z punktu widzenia przyszłości Polski - mówił. Jego zdaniem, nie można tylko innych oskarżać o sitwę, a samemu udawać, że nie jest się sitwą, a partyjnym kolektywem, a taka jest - zdaniem Bronisława Komorowskiego - logika wielu zachowań.
Prezydent zasadził w Sopocie Dąb Wolności symbolizujący 25-lecie demokratycznych przemian. Podkreślał, że zmiany, które w tym czasie zaszły nie tylko w Trójmieście, będącym kolebką Solidarności, ale też w wielu gminach i powiatach, to naoczny dowód na polski sukces. Dodał, że kłopoty nie powinny przeszkadzać nam w docenieniu dokonań ostatniego 25-lecia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowe nagrania Belki i Sienkiewicza. Bez żadnych cięć. POSŁUCHAJ