To był normalny, przemyślany, planowany pucz? - pyta Sasina, redaktor naczelny "Super Expressu". - Scenariusz był rozpisany, nie mam wątpliwości. Wraz z blokadą mównicy i sali plenarnej. Te wszystkie wypowiedzi posłów opozycji mające sprowokować marszałka Kuchcińskiego, żeby wykluczył któregoś z nich, żeby był sygnał do blokady - stwierdza Sasin.

Reklama

Według polityka puczem kierują liderzy opozycji.

Skoro to nie było spontaniczne, to ktoś to planował. To rzekome, spontaniczne pojawienie się obywateli pod Sejmem, którzy "przypadkiem" przechodzili obok z całym tym nagłośnieniem i sceną?! - tłumaczy dalej Sasin.

Zdaniem Sasina, gdyby nie poseł Szczerba, "to za chwilę wszedłby ktoś kolejny i marszałek musiałby i tak zareagować". - Nawet, gdyby jego cierpliwość nie miałaby końca, ta reakcja musiała mieć miejsce i opozycja uruchomiłaby ten scenariusz. Chodziło o to, żeby na posiedzeniu na którym uchwalana jest ustawa budżetowa, najważniejsza w całym roku zerwać obrady i nie doprowadzić do uchwalenia budżetu. Wtedy można by głosić wszem i wobec, że państwo nie działa, bo rząd nie był w stanie nawet przegłosować budżetu! - mówi Sasin.