Leonard Krasulski, poseł PiS, służył w Ludowym Wojsku Polskim do 1976 roku. Wtedy to został zdegradowany ze stopnia zawodowego plutonowego do szeregowca i przeniesiony do rezerwy. - (Krasulski-red.) Chętnie przejął wersję MON i broniących go mediów, że to była kara za "postawę niepodległościową". Bez żadnych podstaw! – donosi "Fakt".
Jak twierdzi tabloid – powołując się na informacje z dwóch różnych źródeł – Krasulski został zdegradowany zupełnie z innego powodu. – Poszło o defraudację 20-litrowej beczki spirytusu i innego mienia – mówi nam pułkownik L. – czytamy w "Fakcie".
Inny ze informatorów tabloidu twierdzi, że Krasulski trafił przez to przed sąd honorowy podoficerów. - To była częsta praktyka zmierzająca do tego, by takie sprawy rozwiązywać wewnątrz jednostki. Dzięki temu nie było kontroli z zewnątrz, która mogłaby wykryć inne nieprawidłowości – donosi "Fakt".
Sam Krasulski nie odniósł się do tych informacji.