- Na bieżąco rozmawiam z moimi ministrami; są tacy ministrowie, którzy będą musieli zdecydowanie poprawić swoją pracę, dlatego, że uważam, iż to jest konieczne w tej chwili. Natomiast najważniejsze jest to, żebyśmy się skoncentrowali na przeprowadzeniu reform, które przed nami są - powiedziała szefowa rządu w piątek w Programie I Polskiego Radia.

Reklama

Zapewniła, że ocena ministrów "biegnie" na bieżąco. - Tu również wyciągam wnioski - zapewniła premier.

Na uwagę dziennikarza, że najwięcej ocen negatywnych w jej rządzie zbierają szefowie MON Antoni Macierewicz i MSZ Witold Waszczykowski, premier powiedziała, że ci ministrowie mają niełatwy odcinek pracy. - Uważam, że te oceny, które pojawiają się w mediach na ich temat, są (ocenami) niesprawiedliwymi - podkreśliła.

Szydło uznała, że Waszczykowski jest obecnie jednym z najbardziej zapracowanych ministrów i ma "najtrudniejszy odcinek - zmiany, które następują w Unii Europejskiej". - Pan minister podejmuje działania, które oceniam pozytywnie z punktu widzenia naszych interesów - zapewniła szefowa rządu. Jak dodała, szczyt w Rzymie pokazał, że nasza dyplomacja jest skuteczna.

Zdaniem premier zapisy, które znalazły się w Deklaracji Rzymskiej, to m.in. efekt determinacji polskiej dyplomacji, w tym ministra Waszczykowskiego i wiceszefa MSZ Konrada Szymańskiego.

Reklama

W sobotę, z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich, które dały początek integracji europejskiej, przywódcy 27 państw i instytucji UE podpisali Deklarację Rzymską. Wspólny dokument wyznacza kierunki rozwoju Unii i podkreśla dotychczasowe osiągnięcia integracji.

Pytana o przyczynę gorszych wyników sondażowych dla PiS w ostatnim czasie, Szydło powiedziała: "Nie określałabym tego mianem zadyszki, natomiast z pełną pokorą patrzę na sondaże. (...) Nie jest to dla mnie zaskoczenie, ponieważ liczyłam się z tym, że w pewnym momencie musi przyjść taki moment, kiedy będą niższe notowania dla Prawa i Sprawiedliwości, ze względu na to, że my wzięliśmy jednak odpowiedzialność w tej chwili za władzę, wprowadzamy bardzo dużo zmian, naruszyliśmy dużo interesów".

Jak oceniła, zmiany wprowadzane przez PiS dla wielu środowisk nie są "akceptowalne".

- Ja mam taką pokorę, że jeżeli się popełnia błędy, to żeby z tych błędów wyciągać wnioski i je korygować - powiedziała szefowa rządu.

Premier przekonywała, że najważniejszym sondażem dla PiS jest poprawa życia Polaków, m.in. poprzez wprowadzenie "Programu 500 plus". - Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać kolejne wybory, bo to jest nasz cel, po to wprowadzany zmiany. Teraz jest potrzebna zapewne przede wszystkim konsekwencja, pokora, wyciągnięcie wniosków z tego, co robimy, jak działamy - podkreśliła Beata Szydło.