Szef MSZ pytany o to, czy nie niepokoją go relacje Donalda Trumpa oraz jego najbliższego otoczenia z Rosją i rosyjskim wywiadem mówi, że to są wewnętrzne sprawy USA. - Jeśli potwierdzą się takie problemy, które doprowadziły na przykład do dymisji gen. Flynna, to może to rzutować na funkcjonowanie tej administracji, ale ma nadzieję, że tak się nie stanie - odpowiada Rzeczpospolitej szef MSZ.
Mówiąc o biznesach, które udało się załatwić Polsce z USA podczas wizyty Trumpa, Waszczykowski ocenia, że to była wizyta, która dała polityczne dyrektywy do działania w dwóch sferach: współpracy wojskowej, ewentualnego zakupu sprzętu amerykańskiego oraz możliwości zakupu gazu skroplonego z USA. Eksperci w obu dziedzinach, jak czytamy, zaczną wkrótce rozmawiać o komercyjnych zasadach przeprowadzenia tych transakcji.
Pytany, czy opłaca się nam kupować gaz ze Stanów Zjednoczonych minister podkreślił, że to się okaże po tym, jak będzie wyglądała komercyjna oferta. Zapowiedział, że będziemy twardymi negocjatorami, a interes musi się opłacać Polsce. Pod względem politycznym transakcja jest pewniejsza, dlatego że dostawca jest przewidywalny i uniezależnia nas od Rosji, ale oczywiście musi się też spinać komercyjnie - zaznacza szef MSZ w wywiadzie dla "Rz".
Na pytanie, czy nie boi się, że protesty, które prowadzą mieszkańcy kraju przeciwko zmianom w sądownictwie, spowodują pogorszenie się klimatu wokół Polski. Minister Waszczykowski odpowiedział: My realizujemy interes państwa. Polacy, dając nam władzę, chcieli zmian. Dlatego zmieniamy ustrój państwa, walczymy z patologiami w sądownictwie. Nawet na dyżurach poselskich ludzie żalą się nam, że ich sprawy toczą się od lat.
Według Waszczykowskiego nie ma też podstaw do obaw, że Polska zyska opinię państwa niedemokratycznego, ponieważ nikt w Polsce nie łamie demokracji. Według ministra to tylko opinia TVN24 i "Gazety Wyborczej", które próbują przestraszyć opinię publiczną.
W wywiadzie poruszono również temat reparacji wojennych, których temat ostatnio powrócił na lipcowy kongresie PiS-u. - Sprawdzamy sprawę z punktu widzenia prawnego. Błędem było zrzeczenie się odszkodowań przez PRL, państwo niedemokratyczne, o księżycowej gospodarce - odpowiedział Waszczykowski.