"Opinia pani psychiatry jest taka, że jestem zdrowy psychicznie, nie mam wad charakteru, ani żadnych patologicznych elementów własnej osobowości i nadaję się nie tylko do wykonywania zawodu polityka, ale też do tego, żeby być ojcem i mężem" - wyliczał parlamentarzysta w radiu TOK FM.
Kompletny raport o stanie swojego zdrowia Palikot ujawni w poniedziałek. Przebadał się, by zachęcić prezydenta do tego samego i wciąż domaga się profesjonalnego raportu o stanie zdrowia Lecha Kaczyńskiego. "Oczekuję przynajmniej wykazu procedur, imion i nazwisk lekarzy, którzy wydali te opinie i - jeśli to możliwe - jak najwięcej szczegółowych danych. Takich, które oczywiście nie naruszają jakiejś intymności, która obejmuje sferę erotyczną na przykład. Ale wszelkie inne dane - tak" - upiera się poseł Platformy.
W styczniu Palikot pytał na swoim blogu: "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino, to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?".
Z tych sugestii będzie musiał wytłumaczyć się przed prokuratorem. W poniedziałek będzie przesłuchany jako świadek. Razem z nim śledczy wezwali Julię Piterę, minister do spraw korupcji. Ona także będzie musiała wyjaśnić, od kogo słyszała o "problemach alkoholowych prezydenta", co przyznawała komentując kontrowersyjny wpis Palikota.