Po godz. 12 we wtorek prezes Przyłębska wraz z dziewięcioma innymi sędziami TK, wyszła na salę rozpraw. - O tej godzinie miała odbyć się rozprawa w sprawie dotyczącej sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a Sądem Najwyższym z wniosku marszałka Sejmu. Na naradę i rozprawę stawiło się 10 z 15 obecnych w dniu dzisiejszym w TK sędziów. W tym stanie rzeczy podjęłam decyzję o odwołaniu dzisiejszego terminu rozprawy, a nowy termin zostanie wyznaczony z urzędu - poinformowała Przyłębska.
W TK od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, który uniemożliwia w ostatnim czasie zebranie się TK w pełnym składzie.
Spór związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
Sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, jeszcze w styczniu skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zażądali od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".
We wtorek spośród 15 sędziów TK na salę rozpraw wyszło 10. Spośród sześciu sędziów, którzy w styczniu kierowali pismo do Przyłębskiej na sali był Bogdan Święczkowski.
Kwestia kadencji prezes Przyłębskiej
Kwestia kadencji prezes Przyłębskiej przywoływana jest głównie w związku z inną sprawą wyznaczoną w pełnym składzie TK na 30 maja po wniosku prezydenta w trybie kontroli prewencyjnej dotyczącego noweli ustawy o SN. Wprowadzenie tej nowelizacji ma zaś według jej autorów wypełnić kluczowy, dotyczący praworządności "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
W zeszłym tygodniu do Sejmu trafił projekt PiS mający zadanie - jak napisano w uzasadnieniu - usprawnienie działalności Trybunału przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli. Sejmowa komisja, według zapowiedzi, ma się nim zająć w drugiej połowie maja.
Sprawa sporu kompetencyjnego między prezydentem a SN
Sprawa sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym trafiła zaś do Trybunału jeszcze w czerwcu 2017 r. po wniosku ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Spór kompetencyjny ma związek z nieprawomocnym wyrokiem wobec Mariusza Kamińskiego i innych osób z b. kierownictwa CBA i ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA.
Sprawa Mariusz Kamińskiego
Sprawa ta ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Kamińskiego (dziś - szefa MSWiA) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra SWiA) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.
Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. W marcu 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. Od tego orzeczenia SO kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi.
Postępowanie kasacyjne w SN w tej sprawie zostało jednak zawieszone 1 sierpnia 2017 r. SN uzasadnił wtedy swoją decyzję wszczęciem przez TK sprawy sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem ws. prawa łaski.
Skierowana do TK w czerwcu 2017 r. przez marszałka Kuchcińskiego sprawa sporu kompetencyjnego dotyczy tego, jaki charakter ma opisana w konstytucji kompetencja prezydenta do stosowania prawa łaski i czy SN może dokonywać jej wiążącej interpretacji.
Kwestia sporu kompetencyjnego wyniknęła na kanwie uchwały SN z końca maja 2017 r. Wówczas siedmioro sędziów SN - w odpowiedzi na pytanie sędziów SN rozpatrujących kasację ws. b. szefów CBA - uznało, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Byli szefowie CBA nie zostali zaś prawomocnie skazani.
Po skierowaniu sporu kompetencyjnego do TK Sąd Najwyższy zawiesił swoje postępowanie. Jednak na przełomie lutego i marca br. poinformowano, że SN podjął to postępowanie kasacyjne z urzędu. Odwieszenie sprawy otworzyło drogę do wyznaczenia w niej terminu rozprawy w SN - na 6 czerwca br.
autorzy: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski