Wybuch nastąpił w sobotę o 19:30 czasu lokalnego w cukierni German Bakery w Punie, ok. 200 km od Bombaju. W lokalu pełno było turystów, w tym obcokrajowców - poinformowała policja. 19 lżej rannych osób zostało już wypuszczonych ze szpitali.
Według wstępnych danych zginąć miały cztery cudzoziemki, ale w niedzielę nad ranem agencja AP, powołując się na komisarza policji Satyapala Singha podała, że wiadomo, że jeden z zabitych był cudzoziemcem. Jego narodowość nie jest jeszcze znana. Ranny został też Sudańczyk.
"Wszelkie informacje, jakie do tej pory udało nam się zdobyć wskazują na przemyślany zamach na miejsce uczęszczane przez cudzoziemców jak i przez Indusów" - powiedział dziennikarzom minister spraw wewnętrznych Palaniappan Chidambaram. Dodał też, że eksperci starają się ustalić, jaki rodzaj ładunku wybuchowego został użyty.
To pierwszy poważny zamach terrorystyczny w Indiach od serii tych z Bombaju w roku 2008, w których zginęło 166 ludzi. Przed serią zamachów w Bombaju fala podobnych aktów terroru przetoczyła się w roku 2008 przez inne miasta Indii. Policja odpowiedzialnością za większość z nich obarczyła muzułmańskich ekstremistów.
Tym razem podejrzenia padają na odwiecznego wroga Indii - Pakistan. Zamach może poważnie zaszkodzić próbom zmniejszenia napięć między wrogo nastawionymi państwami, które dysponują bronią nuklearną - komentuje AP.
Przedstawiciele rządu odmawiają odpowiedzi na pytania, czy wybuch mógł mieć coś wspólnego z planowanymi na 25 lutego negocjacjami między Indiami a Pakistanem. Spotkanie to, które ma się odbyć w Delhi to pierwsze oficjalne rozmowy między tymi krajami od czasu ataku na Bombaj w 2008 roku. Jednak przedstawiciele partii nacjonalistycznych winią już otwarcie Pakistan.
BBC zwraca uwagę, że German Bakery mieściło się słynnego centrum medytacyjnego Osho Ashram, które jest miejscem bardzo często odwiedzanym przez cudzoziemców i Indusów podróżujących do Pune. W pobliżu znajduje się również centrum Chabad, prowadzone przez ruch ortodoksyjnych żydów Chabad - Lubavitch. Centrum Chabad w Bombaju zostało zaatakowane przez terrorystów podczas serii ataków w 2008 roku.