Pielgrzymi pięli się cierpliwie w kierunku Golgoty, z krzyżami różnej wielkości - od ogromnych, niesionych przez całe grupy osób, po małe, wyrzeźbione z drzewa oliwkowego.

Przemarsz po wąskich, wypełnionych straganami uliczkach jerozolimskiej starówki, która ma charakter arabskiego bazaru, był nie tyle klasyczną procesją, ile wędrówką osobnych grup chrześcijan z różnych krajów i odmiennych obrządków. Nie brakło wśród nich wiernych z Etiopii, Filipin, państw latynoamerykańskich czy Rosji, a także miejscowych - arabskich chrześcijan. Sporo było również pielgrzymów z Polski.

Reklama

Sprawujący od wieków pieczę nad miejscami kultu religijnego w Ziemi Świętej franciszkanie nieśli głośniki, dzięki którym w rozmaitych językach objaśniali kolejne stacje Via Dolorosa, czyli drogi męki Chrystusa. Nietrudno na niej było dziś, w Wielki Piątek, stracić orientację - ze względu na mnogość ludzi i oferty handlowej. Pielgrzymów rozproszył też w pewnym momencie rzęsisty deszcz - pochowali się pod dachami sklepików.

"Niech pani zobaczy, ile zostało ze świętej drogi" - komentowała jedna z polskich uczestniczek drogi krzyżowej, przechodząc obok stoiska z tuszami zwierząt.

Niektóre grupy miały w swoim gronie zarówno franciszkańskiego przewodnika, jak i pilota wycieczek. Pierwszy omawiał trasę przemarszu, drugi dodawał komentarze religijne.

Od IX stacji - gdzie według tradycji Jezus upadł pod krzyżem po raz trzeci - nie dało się już pójść tego dnia najkrótszą drogą do Bazyliki Grobu Pańskiego, w obrębie której mieści się pięć ostatnich stacji, ponieważ trwało właśnie nabożeństwo dla etiopskich chrześcijan, a tuż obok mieli też mszę egipscy Koptowie. Obszar ten jest współdzielony przez różne wyznania.

Na placu przed bazyliką i w jej wnętrzu tłoczyło się mnóstwo ludzi. Każdy chciał zajrzeć do Kaplicy Grobu. Tłum otaczał też Kamień Namaszczenia, na którym, po zdjęciu z krzyża, miało zostać złożone ciało Chrystusa. Wierni klękali, by ucałować kamień, a część osób kładła się na nim.

Reklama

Masowy udział w Drodze Krzyżowej jest najbardziej widomą oznaką Wielkiego Piątku w Jerozolimie, ale tego dnia w świętym mieście odbywają się też inne ważne dla chrześcijan uroczystości. Wczesnym rankiem w Bazylice Grobu Pańskiego wspólnota katolicka pod przewodnictwem patriarchy Jerozolimy Fuada Twala uczestniczyła w Liturgii Męki i Śmierci Chrystusa.

Jerozolimskie obchody katolickiego Wielkiego Piątku kończą się wieczorną celebracją pogrzebu Jezusa. W Bazylice Grobu Pańskiego franciszkański kustosz Ziemi Świętej przewodniczy procesji, podczas której czytane są fragmenty Ewangelii opisujące śmierć i złożenie w grobie ciała Jezusa. Sceny te są także przedstawiane w sposób symboliczny.