Prezes Instytutu im. Lecha Wałęsy Piotr Gulczyński poinformował PAP we wtorek rano, że nie ma konkretnego powodu nieobecności Wałęsy w Brukseli. Jak dodał, b. prezydent poinformował o tym przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka.
Buzek pytany przez dziennikarzy w Brukseli o nieobecność Wałęsy, potwierdził, iż rozmawiał z b. prezydentem w poniedziałek. "Wałęsa mówił mi, że jednak nie czuje się na tyle silny i zdrowy - przede wszystkim zdrowy - bo siłę ma zawsze i charakter ogromny - żeby tutaj spędzić tyle dni, tyle godzin lecieć samolotem" - zaznaczył szef PE.
Przekazał też w imieniu byłego prezydenta pozdrowienia dla wszystkich uczestników wtorkowych uroczystości. "Wałęsa prosił o przekazanie pozdrowień dla wszystkich obecnych tutaj. Myślę, że jest to ważne, że w tym sensie był tutaj duchowo razem z nami" - podkreślił szef europarlamentu.
W uroczystościach nadania esplanadzie przed Parlamentem Europejskim imienia "Solidarność 1980" wziął, oprócz Buzka, udział również premier Donald Tusk, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, b. premier Tadeusz Mazowiecki, szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, a także były przewodniczący PE Hans-Gert Poettering oraz premierzy Holandii i Belgii. Obecny był także szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda i były przewodniczący związku - Janusz Śniadek.
Wydarzenie to połączone jest z nazwaniem placu znajdującego się na esplanadzie imieniem Simone Veil, pierwszej przewodniczącej demokratycznie wybranego Parlamentu Europejskiego.
Śniadek powiedział PAP, że nie ma pojęcia o przyczynach nieobecności Lecha Wałęsy. Pytany, czy jego zdaniem bezpośrednim powodem nieobecności Wałęsy jest jego pobyt w Brukseli, Śniadek odparł: "Nie będę na tego typu dla mnie prowokacyjne pytania odpowiadał, ani komentował".
Również Duda nie wie, dlaczego Wałęsa nie przyjechał do Brukseli. "Trudno mi powiedzieć. Jeszcze wczoraj, jak z nim rozmawiałem - deklarował, że będzie. Nie mnie pytać o to, że dzisiaj nie ma pana prezydenta" - powiedział.
"A szkoda, że go nie ma, bo przecież to jest jak słowo Solidarność, tak i Lech Wałęsa idą w parze. To są czyste spekulacje, żeby to był tego rodzaju powód, żeby pan prezydent Wałęsa, pierwszy przewodniczący Solidarności, nie chciał się spotkać z kolejnym przewodniczącym (Januszem Śniadkiem). Mam nadzieję, że jutro pan prezydent będzie na uroczystościach sierpniowych pod pomnikiem w Gdańsku" - podkreślił Duda.
Wałęsa miał polecieć do Brukseli samolotem rządowym wraz z Borusewiczem oraz przedstawicielami Solidarności.
Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało skontaktować się z Wałęsą.