"Jeśli wy nie przyjdziecie do nas, my przyjdziemy do was" - skandowali demonstranci, przybyli z najbiedniejszych regionów Słowacji, twierdząc, że problemy Romów są tam ignorowane.

Agencja dpa zwraca uwagę, że centroprawicowy rząd słowacki planuje drastyczne cięcia świadczeń socjalnych. Przedstawiciele społeczności romskiej od tygodni ostrzegają, że doprowadzi to do niepokojów społecznych. Twierdzą, że cięcia dotkną przede wszystkim Romów, ponieważ mają oni szczególnie małe szanse na rynku pracy.

Reklama

W niektórych regionach Słowacji stopa bezrobocia przekracza 30 proc. W romskich "gettach" na wschodzie kraju zdarza się, że nikt nie ma stałej pracy - pisze dpa.

"Wszyscy wiedzą, że Romowie są dyskryminowani na rynku pracy" - powiedział tej agencji Miroslav Lacko z Europejskiej Sieci przeciwko Rasizmowi. "Gdy o miejsce pracy ubiega się Rom, nagle okazuje się, że jest ono już zajęte. Ale jeszcze nikt nie został ukarany za tak oczywistą dyskryminację" - dodał